Wszyscy kierowcy Ele TAXI, tak jak już wielokrotnie informowaliśmy, są przeszkoleni w zakresie Ratownictwa Drogowego z udzielania pierwszej pomocy medycznej. Z każdym dniem napływają do nas kolejne zgłoszenia o akcjach, w których uczestniczyli, będąc naocznymi świadkami danego zdarzenia. Jedna z takich akcji miała miejsce w ubiegłą niedzielę. Nasz Kolega z numerem korporacyjnym 324 był świadkiem wypadku samochodowego. Jeden samochód uderzył z całym impetem w tył drugiego, w którym to, jak się potem okazało, znajdowała się cała rodzina z małym dzieckiem i starszą kobietą włącznie. Nasz Kierowca zareagował błyskawicznie. Zgodnie z procedurą zabezpieczył teren zdarzenia i przystąpił do udzielania pierwszej pomocy. Prawidłowo ocenił, że dwie osoby wymagają założenia kołnierza ortopedycznego. Kołnierze ortopedyczne znajdują się w profesjonalnych apteczkach R0, które to z kolei stanowią, obok defibrylatorów, standardowe wyposażenie naszych taksówek. Kierowca mógł zatem natychmiast przystąpić do czynności ratujących zdrowie poszkodowanych, aż do czasu przybycia na miejsce służb pogotowia.
Był to kolejny, bezinteresowny czyn Kierowcy Ele TAXI, w służbie bezpieczeństwa na ulicach miasta. Chcielibyśmy podkreślić, że za takie „czyny” nikt naszym Kierowcom nie dziękuje, nikt im nie zwraca pieniędzy za ewentualnie poniesione koszty. Te koszty mogą być różnorakie, czasem Kierowca wiezie pasażera, który nie zawsze może przeczekiwać akcję. Wtedy natychmiast jest mu podstawiana kolejna taksówka, a kierowca, który przystępuje do akcji ratunkowej, traci swój kurs. Każdorazowo także zużywa jakiś element wyposażenia apteczki, który potem we własnym zakresie uzupełnia. Ale nasi Kierowcy nie domagają się zaszczytów i mimo braku podziękowań deklarują, tak jak Kolega 324, że nadal będą to robić, zawsze i niezależnie od okoliczności.
W związku z tym firma Ele TAXI składa im wszystkim własne, gorące podziękowania za reprezentowanie postaw godnych naśladowania i jednocześnie takie reprezentowanie naszej Firmy, jakiego chcielibyśmy życzyć wszystkim (nawet Konkurencji ;-)). Wielkie brawa!