Czy taksówkarz musi zapinać pasy? To pytanie, który nurtuje od lat i prawdopodobnie nurtować będzie przez kolejne. Mimo, iż odpowiedź jest jednoznaczna i jasno zapisana w przepisach ruchu drogowego, to istnieje wiele wątpliwości wśród większości pasażerów taksówek. Skąd biorą się te wątpliwości? Przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo. Badania dowodzą, iż pasażerowie czują się zacznie bezpieczniej w samochodzie prowadzonym przez osobę w zapiętych czasach. Ale czy to do końca jest zasadne?
Taksówkarz a pasy
Czy taksówkarz musi mieć zapięte pasy bez względu na okoliczności? Wręcz przeciwnie – w trosce o jego bezpieczeństwo i komfort pracy znacznie lepiej jest bez opisywanych pasów bezpieczeństwa. Taksówkarz, który ma pełną swobodę ruchów znacznie szybciej reaguje w sytuacji zagrożenia ze strony klienta, co również wpływa na bezpieczeństwo wiezionych przez niego osób. Znacznie łatwiej jest mu zapanować nad samochodem oraz sytuacją, kiedy trafi mu się w aucie ktoś agresywny bądź natarczywy i utrudniający mu wykonywanie normalnych obowiązków.
Taksówkarz i zapinanie pasów to jednak temat nie tak do końca jednoznaczny i zwolnienie z tego obowiązku możliwe jest jedynie podczas wykonywania kursu z klientem. Przepisy stanowią jasno, iż sam daszek nie zwalnia kierującego pojazdem z użycia pasów bezpieczeństwa. Taksówkarz pasy musi zapinać jak normalny uczestnik ruchu, bo przecież kiedy w jego pojeździe nie ma pasażera jest normalnym samochodem na drodze. Podsumowując, w świetle prawa, taksówkarz, który zrezygnował z pasów podczas wykonywania kursu nie łamie prawa i nie jest to niczym nadzwyczajnym.